USTAlone - Autorski Magazyn Satyryczny

I jest w Polsce Nowa moda I jest w Polsce Nowa moda A i dziwne drogi biegną Nawet w sklepach Nowy zwyczaj To zakupy Na sędziego Chodzisz między regałami Niby w sobie Gryziesz smutki I dyskretnie Do kieszeni Bierzesz towar Z górnej półki I wychodząc nie dostrzegasz Że jest w sklepie Jakaś kasa Bowiem sądy Od zarania Od zarania Peerelu Zawsze nietykalna kasta Tak zakupy sobie robi Sędzia w Łodzi I w Szczecinie We Wrocławiu Wie że nikt ich Nie rozliczy Nikt i nigdzie Tylko nie bądź Żaden frajer Bądź rozsądny I stateczny Nie bierz nawet Na sędziego Nie bierz Rogalika i bułeczki Bo przykładnie Sądzić będą Nikt im w kraju Nie przeszkodzi I surowy wyrok dadzą Że największy Jesteś złodziej I tak los sam Ciebie Uczy Tak Ciebie uczy Niestety Czas kupować Na sędziego Nie drobiazgi Nie rogaliki Nie bułeczki Ale całkiem Cenne rzeczy I tak naród Przykład bierze Coraz liczniej Coraz częściej A sędziowie Da

Problem w tym By zawsze Człowiek Wydarzyło  się to   w Gdańsku  trzy lata temu. Zbigniew Wiśniewski przechodził przez ulicę w odległości około 100 metrów od pasów, co według przepisów nie jest przestępstwem. Przejeżdżający patrol policyjny zawrócił się, zatrzymał się , dwóch policjantów dogoniło przechodnia, a jeden szczególnie napastliwy dusił go i kopał...Sprawa toczy się przed wymiarami sprawiedliwości już kolejny trzeci rok...Winny jest niewinny, a niewinny - winny. Tak jakoś w tych trybach sprawiedliwości znowu pomieszało  się tak strasznie - szkodząc dobremu imieniu i Policji,  Prokuratury i Sądu...Jakby innych spraw w Mieście Gdańsku było mało!!!  Wprawdzie wszystko USTAlone Paragrafów Zatrzęsienie Problem By w tym Wszystkim Człowiek Zawsze miał swe Godne miejsce Zbyszek dzisiaj Już emeryt Zasłużona głowa W Gdańsku Szedł spokojnie Przez ulicę Za to przejście Już trzy lata Traci w sądach Dużo czasu Bo p

I tak Bolek Został Bolek I choć chłop był Płot przeskoczył I choć Andrzej Wajda O tym wszystkim Zrobił film I tak Bolek Został Bolek I tak wszystko Poszło w dym I co z tego Że przywódca Że był nawet Prezydentem Najważniejsze dla Narodu Że jest jednak Na pewnej Kapusiowej liście Że zaklinał i zaprzeczał Prawdomównych Skarżył z mety Że on taki Pokrzywdzony Taki czysty Zawsze w klapie Z Matką Boską Że już prawie Prawie święty Prawda to jest Jednak hiena Nie ustąpi Nie zapomni Jeśli było Coś na kłamstwie Runą nawet  I pałace I cesarze cary Króle I ich trony A czymże to Księstwo Bolek Świat pamięta Kiedy gdzie Komu sprawił Czas katorgi Ów zwyczajny Kapuś Jak uparcie Jak buńczucznie Jeszcze tych Sekretów Strzegł Nie pomogła Nocna Zmiana I nie pomógł Stan Wojenny Zwyczajna Stara Szafa Czesława Kiszczaka Jakże szczodrze potwierdziła Że Bolek