Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2022

Z całej Rosji nad ukraińską krawędzią

Obraz
  Z całej Rosji nad ukraińską krawędzią Same ciemne chmurzyska pędzą Same tumany Bałwan na bałwanie Przesłaniają słońce Przesłaniają niebo Daj Bóg by je zmiótł Jeden silniejszy podmuch wiatru By je rozpędził  Na cztery strony świata By w taką ciżbę Nie pozbijały się już nigdy Bo nikomu na świecie Niepotrzebna taka Ciemna pogoda A swoją drogą To pogoda nie chce być putinowska Nie chce być imperialna Pogoda chce być Pogodą Bowiem Pogoda To jest Dar Boski A więc nie ławrowy I nie putinowski Niech więc ów Dary Boży Z potrzeby Bożego Serca Niech obficie trafia Do każdego człowieka Niech obejmuje  Czeczenię Gruzję Kazachstan Wszystkie narody posowieckie Pragnące być wolne Niech obejmuje Białoruś i Mołdawię Dość w tej części świata Dość tych niezdrowych Pogodowych trendów Podszytych zdradliwym Zimnym rosyjskim wiatrem I niechaj niebo Będzie wreszcie czyste Jak było dotąd Niebo ciepłe Niebo błękitne I zawsze wolne 

Nawet najbardziej Zrozpaczony piesek Tak monotonnie Nie szczeka tak długo

Obraz
  Nawet najbardziej  Zrozpaczony piesek Tak monotonnie Nie szczeka tak długo A tu kolejny I rok i dzień Wciąż przeciw Polsce Wciąż przeciw Polsce POgrywają  sobie równo   I mimo Świąt Bożego Narodzenia Gdy przecież Opłatek Łączył najbardziej zwaśnionych Od pokoleń I tacy zawsze byli Polacy A Święta te nawet Powstrzymały Hakatę Oni wciąż wobec Polski Zawsze tacy sami Zawsze bardziej niż obcy   Bo przecież nie rządzą Bo elektorat zmęczony i próżny I przecież bardziej Jasne niż jasne Takich dyplomatołków I tym razem Naród Polski I tym razem z kwitkiem Odprawi od urny   Bo jeśli Dobra Zmiana  Jest naprawdę dobra Dotrzymuje słowa W każdej obietnicy Gdzie wreszcie widać Widać jak na dłoni W Polsce  Suwerenem Polski Jest Naród Nie brukselscy spadochroniarze I nie niemieccy najemcy Nie lekkoduchy I nie obeżyświaty   I wreszcie słowo Słowo w Polsce znaczy Wreszcie żegnamy To partyjniackie pustosłowie W Centrum Stra