Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016

O Mój Ty Jesteś...

Obraz
O Mój Ty Jesteś... . ..czyli o Kogucie Irenki Zdrojewskiej  Który pieje jej n a każde życzenie O każdej porze dnia i nocy Postanowione Gdy zechcesz uciec To mam postronek Zatrzymam w biegu Zwiążę skrzydełka Próżna nadzieja Próżna dezercja Piać musisz pięknie Za to chcę dodać Nie pójdziesz jeszcze Dzisiaj na obiad Ani w sobotę Ani w niedzielę Gdy Koguciku Ładnie zapiejesz I przy tym dodam Zupełnie szczerze Piej i noc całą Piej całą gamą Piej całym sercem Piej całą skalą I tak mi będzie Wciąż Ciebie mało Nie waż się kończyć Nie waż przerywać I tak zawołam Do granic nocy Piej Mój Kogucie Piej Mój Kogucie Bo Ciebie ciągle Mam przecież mało Mało i mało Piej mi na płocie Piej mi na progu Piej już od zmierzchu Piej aż do świtu I piej od wschodu Aż do zachodu A jeśli piejesz Tylko na całość I tak mam Ciebie Ciągle za mało Gdy tylko przerwiesz To zaraz dodam Mia

Była z Pszczołami Unia Dyskretna

Obraz
Była z Pszczołami Unia dyskretna Jak to zmieniają się nagle czasy Dostrzega i Zbysiu Wiśniewski Bo nie tak dawno Miał jeszcze Pszczółki Które był Dobry Pszczelarz dokarmiał A dziś w Gdańsku mieszka Zbysiu Wiśniewski I całkiem w inną stronę Kieruje swoje Doświadczone troski A Pszczółki swoje Owszem wspomina I nawet nieraz Wspomni je z łezką Jak to się liczył W sercu swej wioski Z Pszczołami miał przecież Unię Sekretną I roje Zbysia trzymały się mocno I chodził swobodnie Między Pszczółkami Bo zawsze Pszczółki Wiedziały dobrze Gdy będzie kryzys Kto cukier przyniesie Kto pokarm sporządzi I kto na czas zawsze Jakże dyskretnie Chętnie dokarmi Dziś ma po Pszczołach Słoiki z miodem Cenne rodzinne relikwie I mieszka w Gdańsku Patrzy przez okno A kiedy głębiej Sięgnie pamięcią Wieś swoją widzi A w niej widzi Swoją rodową pasiekę Lecz tkwi po uszy W „Gazecie Polskiej” To teraz je

W Polsce taczki zawsze w cenie

Obraz
W Polsce taczki Zawsze w cenie Zawsze w Polsce Mają wzięcie Że ho ho I o la la Jakikolwiek w Polsce Protest I na taczki Złoty czas Lech Wałęsa też zna taczki Gdy go wieźli motorówką By sprawniej przeskoczył mur Dla ówczesnej trudnej władzy Wszelkich taczek Miał już w bród Wywozili kogo trzeba I był czasem Nawet tłok Bowiem Polska Kraj zasobny I pod ręką Zawsze wszędzie Taczki są I w Warszawie Choć stolica A w stolicy Szpan że szok Władze biura limuzyny Ale zawsze Dla kontrastu Ale też i dla pamięci Także zawsze Taczki są A gdy nawet To z budowy Która gdzieś W pobliży trwa Komu taczka podstawiona Święty Boże Nie pomoże Musi zwijać nawet Całe pasmo lat I przychodzi ten czas smutny I dla Hanny Gronkiewicz Waltz Bo o kogo jak o kogo Ale o swoją Panią Prezydent Lud Warszawy Teraz strasznie Gorliwie troszczy się Więc co rusz To coraz lepszą I już

Rząd nie ciąża do się usunąć! na "Czarnym Proteście" w Gdańsku - 3.10.16

Obraz

"Czarny Poniedziałek" w Gdańsku - Jest nas na oko 10.000...? 3.10.16

Obraz