Z całej Rosji nad ukraińską krawędzią
Z całej Rosji nad ukraińską krawędzią Same ciemne chmurzyska pędzą Same tumany Bałwan na bałwanie Przesłaniają słońce Przesłaniają niebo Daj Bóg by je zmiótł Jeden silniejszy podmuch wiatru By je rozpędził Na cztery strony świata By w taką ciżbę Nie pozbijały się już nigdy Bo nikomu na świecie Niepotrzebna taka Ciemna pogoda A swoją drogą To pogoda nie chce być putinowska Nie chce być imperialna Pogoda chce być Pogodą Bowiem Pogoda To jest Dar Boski A więc nie ławrowy I nie putinowski Niech więc ów Dary Boży Z potrzeby Bożego Serca Niech obficie trafia Do każdego człowieka Niech obejmuje Czeczenię Gruzję Kazachstan Wszystkie narody posowieckie Pragnące być wolne Niech obejmuje Białoruś i Mołdawię Dość w tej części świata Dość tych niezdrowych Pogodowych trendów Podszytych zdradliwym Zimnym rosyjskim wiatrem I niechaj niebo Będzie wreszcie czyste Jak było dotąd Niebo ciepłe Niebo błękitne I ...