Do Jana Pietrzaka Króla Polskiej Satyry Poczta Literacka Prosto z Gdańska Nieco spóźniona



 

Do Jana Pietrzaka

Króla Polskiej Satyry

Poczta Literacka

Prosto z Gdańska

Nieco spóźniona

 


Jak już zaśpiewa

To zaśpiewa

Jak już coś powie

To już powie

Twardo mówi

Gdzie jest Menda

Twardo mówi

Gdzie jest Człowiek

I gdzie  ta 

Granica Twarda

Między Słowem

A Milczeniem

Gdzie jest Prawda


I gdzie Kłamstwo

Wszystko wytknie

Zawsze w porę

I bezwzględnie

Bo jest taka 

Misja Jana

A gitara jego tarczą

Kompanija niezawodna

Kompanija nieustanna


I tu Słowo


Słowo znaczy

Sprawiedliwość

Sprawiedliwość

I rad Tobie

Nasz Czcigodny

Jubilacie Janie



Nasz Sławetny

Julian Tuwim

Wraz ze swą Lokomotywą

By wszędzie na czas 

Móc dotrzeć

Gdzie przemówić ma Satyra

I osądzić tak natychmiast

Tak natychmiast


Bez pardonu

Wszystkie wredne

Gnioty ludzkie

Nieraz tak już przestarzałe

Aż mchem 

Mocno przerośnięte

Mistrz Jan to powie

Mistrz Jan to wyśpiewa

Aż tym światem


Już tak skostniałym że

Dopowiem skamieliną


Nagle mocno

Nasz Czcigodny Mistrz

Mistrz Jan  zatrzęsie

By nie było

Tak jak było


Kogo nie obudzi słowem

To uderzy mocno w struny

I Gitara w tym pomoże

I tu gdzie sypie się wszystko


Nagle jest 

Budowla Twierdza

Wnet wzniesiona


W Imię Boże

I choć śmiechu

Co niemiara

W tym burzeniu

Co jest stare

To to wszystko

Sama Prawda choć

Zakrawa na kabaret

Żyj nam długo

Drogi Janie

Bowiem Polsce

Dziś i jutro

Nawet bardziej

Niż mikstura

Jest potrzebne

Twoje zdanie

Łacniej każdy



Sukces dostać

Gdy satyrą

Ciętą srogą

Wciąż nowych

Bęcwałów chłostasz

Jesteś więc niezastąpiony

Przeto i gitary 


I spraw polskich

Nigdy nie wypuszczaj z dłoni

 





Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław  Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

29.04.2023

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O czym dziś myśli Nestor Gdańskich Patryc juszy Eugeniusz Lorek

Rzecz to w Kraju niesłychana

Zakazane piosenki A.D. 2023 Jeszcze dziś nieZakazane