Dla jakże wielu To strasznie jest dziwna Ta cała wyborcza A potem, i ta cała Parlamentarna robota
Dla jakże wielu
To strasznie jest dziwna
Ta cała wyborcza
A potem i ta cała
Parlamentarna robota
Ażeby trafić
Do
parlamentu
Na banerze
Muszą
powisieć
Na ogrodzeniach
Na ścianach
Na płotach
I dowcipnisie dopiszą
Na Twoim
czole
Kim jesteś
I ten napis
to wcale
Wcale nie
wychodzi
Na szczęście
I lud na
to patrzy
I lud komentuje
Piewcy opozycji
Tacy niewinni
A tak nurzają się w kłamstwie
I tak to coWbija się w pamięć
Tak mimo
woli
I mimochodem
I to nawet
nie zawsze
Nie zawsze
poważnym zdaniem
Jest tych
banerów
Bez liku
Chociaż tak
wielu
Z tego
gremium
To raczej klowny
I to całkiem
urodziwe
I na wzrost
i na wagę
Pasują jak
ulał
Do cyrku
Bowiem brakuje im
Tego cyrku wszędzie
I chcą w
swym cyrku
Grać wszędzie
I na ulicy
Chcą mieć
Dużo krzyku
I dużo dymu
I ów krzyk i
dym
Chcą mieć
nawet
Nawet w Kościele
I chcą tego
cyrku codziennie
Bo cyrk to
ich
I serce
I nawet na
Polsko-białoruskiej
granicy
Pragnąc dać
Dobrą rozrywkę
I Putinowi i
Łukaszence
A jakie cyrkowe role grają
I w naszym
Polskim
Parlamencie
Chociażby Michał Szczerba
I choćby
Agnieszka Pomaska
Jakaż zabawna
I jakaż rozrywkowa
Pani Poseł
Toż to cokolwiek
Gdziekolwiek coś powieZe śmiechu
Dusi się pasikonik
I na głos
cały
Rechocze każda larwa
Dziś daję
radę
Misja Posła
Misja Senatora
Naszej
Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej
To sprawa
Strasznie
poważna
I nijak tu
nie pasuje
Choć może
czasem i świetna
Ta cała wasza
Cyrkowa
kadra
Nie takim
Krzepi się Nasza
Polska Reputacja
Przeto więc
piłuj
Piłuj lecz sobie
To wszystko
Do
opiłowania
Piłuj paznokcie
Może nawet
Ów zgrubiały
Naskórek na
piętach
I wara Tobie
Od Katolików
Bowiem Wiara
w Polsce
Wiara w Polsce
Bowiem Kościół w Polsce
Kościół Rzymsko-Katolicki
Powszechny
Od wieków
Od wieków
Rzecz Święta
I od wieków
Zawsze tak
samo
Sprawa bardzo poważna
I żaden z
ciebie intelekt
Gdy takie
Jakobińskie
Bolszewickie
I nazistowskie
Wprost z piekła rodem
Wieści głosisz
To jesteś
Wypisz wymaluj
Kandydat do cyrku
Zdawać by się mogło
Taki mądry
Normalny człowiek
Uczciwy i prosty
A jednak
Taki kompletny
Kompletny prostak
Liczący li tylko
Na na poklask
Swojego guru
A guru
To już całą
Partyjniacką gębą
Niemiec a nie Polak
I nawet niemieckie
Nazistowskie zwyczaje
Zapanowały już
Na owych tłuczkowych
Wiecach i konferencjach
I klaszczą klaszczą mu
Wszyscy tuskowi karierowicze
Tuskowi karierowicze
Spece od resetu
Z Berlinem i z Moskwą
Spece od rabunkowej
Wyprzedaży kraju
Spece od Smoleńska
Najlepiej
gdzieś do lodówki
Schowajcie te wasze
Dla Polski
Te wszystkie
szczodre
Puste
obietnice
Spasiba
I Jawohl
Rzekomo polityczna
Wielobarwna zbieranina
Zbieranina Obieżyświatów
Może do
Moskwy
I może do
Berlina
Tam może
szybciej znajdziecie
Choć jakiś
poklask
Dla swoich cyrkowych programów
I Ty tygrysku
Władysławie Kamyszu
Zostaw w
spokoju
I Polską
Wieś
I jej
problemy
Znają już
ciebie na wylot
I nie chcą
tej twojej ściemy
Bo nawet ich krowy
I nawet i świnieNie znoszą
Twojej Cyrkowej
areny
Bowiem one chcą jeść
One chcą rosnąć
I nijak im
Nie po
drodze z tobą
One chcą
mieć uczciwe
Porządne
pełne
A nie twoje
Może i ładne
bo tęczowe
Lecz jednak
Frajerów już
nie masz
Och to
wspomnienie
Tak
strasznie niewygodne
Lecz to
wspomnienie
Zna cała
wieś
Tak mocno już
weszło
W każdą
zagrodę
I nie odwrócisz
I nie
odmienisz
Tak już
zostanie
Na święte
nigdy
Dobiega
kresu
Czas
komediantów
I daj Bóg w
Polsce na to
Czekamy
wszyscy
Ilustracje
Archiwum InternetoweStanisław Józef
Zieliński
Tekst
Stanisław Józef Zieliński
18. 09.2023
Komentarze
Prześlij komentarz