Gdzieś na wodach ogromnych
Gdzieś
na wodach ogromnych...
Piratowi
z Krakowa
W
serdecznej dedykacji
autor
autor
Gdzieś
fal groźnych bez liku
Czasem
pewnie grasuje
Jakiś Pirat z Krakowa
Świat Piracki zdumiony
Bo
i szabla jest w dłoni
I
kawałek giwery
Nagle
w słońcu
Też
błyska
Uśmiech
nagle gdzieś znika
Że
bez złudzeń
Przed
tobą
Jakiś
głodny
Wilk
morski
I
wojownik nie lada
I
postura jak nigdy
Pirata
I
nie patrzy gdzie mierzy
I
nie patrzy
Gdzie
zmierza
Beztrosko
Lecz
strzał każdy
Jest
trafny
Polem
strzału jest
Cały
widnokrąg
Gdy
coś nagle zaświeci
I
w powietrzu
Coś
nagle
Zabłyszczy
To
uważaj na serce
I
uważaj na głowę
Bo
to kula zwodnicza
Ostra
groźna dyskretna
Kula
Pirat
Z
Krakowa
I
choć nawet nie trafi
Ale
jest ciebie blisko
Cały
świat już
Wypada
ci z dłoni
I
na próżno domysły
Dociekania
też próżne
Fakty
mówią za siebie
Jesteś
łupem polowań Alicji
I
wieloryb i rekin
Rzekną
tylko
Niestety
Jest
strata
Gdy
dopisze apetyt
Szybko
dobrniesz do mety
Że
i kuchnia wnet będzie
Gotowa
Czasem
pewnie grasuje
Świat Piracki
Zdumiony
Bo
i szabla jest w dłoni
I
kawałek giwery
Nagle
w słońcu
Gdzieś
błyska
4.09.2016
R
Komentarze
Prześlij komentarz