Była z Pszczołami Unia Dyskretna
Jak
to zmieniają się nagle czasy
Dostrzega
i Zbysiu Wiśniewski
Bo
nie tak dawno
Miał
jeszcze Pszczółki
Które
był
Dobry
Pszczelarz dokarmiał
A
dziś w Gdańsku mieszka
I
całkiem w inną stronę
Kieruje
swoje
Doświadczone
troski
A
Pszczółki swoje
Owszem
wspomina
I
nawet nieraz
Wspomni
je z łezką
Jak
to się liczył
W
sercu swej wioski
Z
Pszczołami miał przecież
Unię
Sekretną
I
roje Zbysia trzymały się mocno
I
chodził swobodnie
Między
Pszczółkami
Bo
zawsze Pszczółki
Wiedziały
dobrze
Gdy
będzie kryzys
Kto
cukier przyniesie
Kto
pokarm sporządzi
I
kto na czas zawsze
Jakże
dyskretnie
Chętnie
dokarmi
Dziś
ma po Pszczołach
Słoiki
z miodem
Cenne
rodzinne relikwie
I
mieszka w Gdańsku
Patrzy
przez okno
A
kiedy głębiej
Sięgnie
pamięcią
Wieś
swoją widzi
A
w niej widzi
Swoją
rodową pasiekę
Lecz
tkwi po uszy
W
„Gazecie Polskiej”
To
teraz jego
Rodzinna
scheda
I
jakże o tym
Wie
dzisiaj dobrze
Że
choćby cukru
Sypał
i tiry całe
To
jednak nie jest
To
jego dobra
Rodowa
Pasieka
I
nigdy przenigdy
Miodu
mu nie da
Ale
ma Pszczółki
W
swoim oddziale
Też
jakże czule mu brzęczą
Zbysiu
to lubi
Bo
przypomina
Swych
pszczółek
Prosto
ze swojej
Rodowej
pasieki
Nutę
jakby znajomą
Bo
jakże serdeczną
I
te Pszczółki także
Jakże
przyjazne
By
Zbysia bez miodu
Dni
nie były puste
Jeżeli
tylko
Dostrzega
Zbysia
Choćby
i nawet
Ślą
mu słodziutki
Miodowy
uśmiech
Że
zapomina o całym świecie
I
cały świat wnet
Wiruje
w głowie
To
prawda
Miał
kiedyś
Pszczółek
całą pasiekę
Ale
są równie
Serdeczne
Pszczółki
Z
Gdańskiej Gazety Polskiej
A
Pszczółki ze Wsi
Owszem
wspomina
Wspomni
je z łezką
Jak
to się liczył
W
sercu swej wioski
Z
Pszczołami miał przecież
Unię
Sekretną
Bo
on im cukier
One
mu plaster
I
tak układał
Plaster
do plastra
Siąpił
się przeto
Miód
do słoika
Miód
prosto z łąki
Miód
prosto z lasu
Miód
prosto z pola
Miód
pierwsza klasa
Foto:
Grzegorz Kabziński
Stanisław J. Zieliński
Archiwum Internetowe
Tekst:
Stanisław
J. Zieliński
11.10.2016
R
Komentarze
Prześlij komentarz