Jest
w kłopocie
Panna
Młoda
Jest
w kłopocie
Bo
choć życie
Sprawa
pewna
Lecz
przeszkadza
Sprawa
jedna
Zaproszeni
są już goście
Ustalona
data
Twarda
Lecz
gdzie będzie
Ślubowanie
Jeszcze
nie jest
Sprawa
jasna
Lipiec
jest już
Tuż
przed progiem
Niemal
do drzwi
Już
kołacze
To
to jeszcze
Panna
Młoda
Modna
dama
Widzi
świat
Wnikliwie
Ściśle
Ale
zwyczaj
I
obyczaj
A
nawet i starą
Starą
polską
Katolicką
Tradycję
Chce
traktować
Po
swojemu
Tak
inaczej
Wprost
I
nagle
I
jej ślub
By
był też
W
kościele
Kościół
nawet
I
w tym dniu
Tak
osobliwym
Nie
nie i nie
Coś
ją kusi i podżega
Nie
i nie
I
powtarza
C oraz mocniej
C oraz mocniej
Tutaj
ja
Za wszystko płacę
Za wszystko płacę
I
ja o wszystkim
Decyduję
Ma być tu
Gdzie
jest wesele
Przed
hotelem
Albo
choćby
No
i twierdzi
Panna
Młoda
Że
w tym dniu
To
nie tylko
Ale
też i ksiądz
Jest
dla niej
Bo
tu ona
I
tylko ona
To
ta główna
Więc
co wskaże
Ma
być tylko wykonane
Bez
szemrania
I
na koniec dopowiada
Jasssssne
Kościół
nierad
Tym
metodom
Bo
ołtarz
W
samej świątyni
To
i ta szczególna
Obecność
Boga
Szczególnej
misji
Państwo
Młodzi
Po
błogosławieństwo
Przychodzą
w orszaku
Rodziców
i Świadków
Do
Kościoła
Do
Świątyni
Do
Domu Boga Ojca
I
nietaktem jest wymagać
By
Bóg Ojciec
Przyszedł
do nich
Do
hotelu
Żeby
stał gdzieś
Na
tarasie
Albo
nawet
I
na schodach
Bo
jest takie
Widzimisię
Walka
coraz bardziej
Ostra
Idzie
pismo
Na
biskupa
Który
twardo staje
Przeciw
Idzie
prosto
Do
Papieża
A że Kapłan
Pełni
misję
W
imię Boga
Bo
tak przecież
Błogosławi
I
tak przecież
Zawsze
żegna
Znakiem
Krzyża
Jest
też i na
Pana
Boga
Ale
mówi Panna Młoda
Że
w Dzień Ślubu
Co
niebawem
I
Bóg ma być
Przed
hotelem
Choćby
nawet
Na
tarasie
Jassssssne
jest
w kłopocie
Bo
choć życie
Siedem
uciech
Zamążpójście
Sprawa
pewna
Lecz
przeszkadza
Sprawa
jedna
Taki ot
Mały
drobiażdżek
Stanisław
J. Zieliński
Komentarze
Prześlij komentarz