A tyle jeszcze przed drzwiami słów
A
tyle jeszcze
Przed
drzwiami słów
A
tyle jeszcze
Przed
drzwiami słów
A
każde słowo
Chce
swoje
Pięć
minut
Chce
być wysłuchane
A
wysłuchane
Nie
chce przeminąć
A
tyle jeszcze
Przed
drzwiami słów
I
ta kolejka
Jest
jakże długa
Starczy
na długie
Dziesiątki
lat
Każde
ma swoją
Ma
swoją historię
I
klimat
I
czas
Może
więc warto
Chociaż
posłuchać
A
tyle jeszcze
I
jeszcze jeszcze
A
tutaj w dłonie
Trzeba
wziąć dzień
Ma
tyle życzeń
I
tyle spraw
Nie
wszystko można
Na
potem przełożyć
Raz
przełożone
Bo
jednak potem
Coś
trzeba nadrobić
I
trzeba nagle
Przegonić
siebie
Dogonić
wiatr
I
może nawet
Powiedzieć
Coś jeszcze
Kwiaty
na łące
Mają
swój czas
I
mają swój czas
Kwiaty
w ogrodzie
Czy
są beztroskie
Każdego
dnia
A
może po prostu
Wobec
trosk swoich
Są
takie mocne
Że
każda troska
To
takie nic
No
przecież każdy
Ma
swoją wiosnę
Więc
póki wiosna
Warto
więc trwać
Warto
więc być
W
tej jednej wielkiej
Krainie
szczęścia
Może więc słowa
Na
kwiaty zamienić
I
każde niechaj
Swoją
wiosną trwa
Pod
Niebem czystym
Błękitnym
Wysokim
Że
w jednym
I
Łąka
I
Ogród
I
Las
Głęboki
Nigdy
do końca
Nieprzebyty
Ani
przez Cień
Ani
przez Blask
A
tyle jeszcze
Przed
drzwiami słów
A
czy choć jedno
Choć
to jedno
Słowo
masz
Aby
tym słowem
Te
drzwi otworzyć
Czy
tylko
Przed
tymi drzwiami
Potrafisz
stać
I
tylko czekać
Ilustracje
Anna Feć
Tekst
Stanisław
J. Zieliński
21.05.2018
Komentarze
Prześlij komentarz