Andrzejku Piracie w Którym Niebie bywasz
W
którym Niebie bywasz
Ku Serdecznej Pamięci
Może
bym Ci przyniósł
Choć
kufelek piwa
Choć
kufelek piwa
Wprost
z Twojej Tawerny
Odkąd
Ciebie nie ma
Gdańsk
jest dziwnie Smętny
Trudno
się pozbierać
Po
takim Piracie
Łezka
pod powieką
Gdy
Cię wspomnę Czasem
Gdy
dzień był już wstawał
W
naszych bramach Miasta
Witałeś
każdego
Ahhhoooooj
każdy słyszał
I
każdy się budził
I
już przebudzony
Z
Twym uśmiechem chodził
Andrzejku
Piracie
W
którym Niebie bywasz
Może
wpadłbyś jednak
Na
kufelek piwa
Choć
na długiej nitce
Postemplujesz
Bogu
Wszystkie
Anielic
By
się nie zgubiły
Na
zakrętach grzechu
Bo
dasz im schronienie
Dzisiaj
gdy dzień wstaje
Ty
każdego z miejsca
Ahhhhooooj
swym okrzykiem
Witasz
w progach Nieba
Andrzejku
Piracie
Nie
karć smutną nutą
Ahhhhooooj
swym okrzykiem
Wypełnij
choć Motławę
I
choć Ulicę Długą
A
potem Mariacką
I
Długie Pobrzeże
Ahhhooooj
niech
Twój okrzyk
Niesie
się po Gdańsku
Po
całym Bałtyku
Niechaj
więc się niesie
Niesie
się
I
niesie
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
Gdańsk, dn. 3.03.2012 r.
Komentarze
Prześlij komentarz