Chrystusowi Uczniowie
Autorska Seria Poetycka
                             
                            Serdecznej serdecznej Pamięci
                             Stoczniowców
                             POmordowanych
                            W Grudniu 1970 Roku                          

A Oni szli
Do pracy szli
Jak zawsze...
...
I w tym Dniu także
Witał Ich
Witał Ich
Jak zawsze
Wczesny Cichy Dzień
Widzieli już
Dźwigi statki
I całą swoją Stocznię
Bo Stocznia przecież
To Ich Drugi Dom

Za parę dni
Całymi Rodzinami
Już By Witali   Święta
Świeta Bożego Narodzenia
Więc w myślach był już
Przedświąteczny Czas
Myśleli
Do domu
Kiedy wnieść choinki
Myśleli też jak zdążyć
Jak zdążyć móc z tym wszystkim
Znów wszystko poszło w górę
A stary portfel
I tak już pękał w szwach

I nagle wszystko
Tak strasznie zatrzymane
Naprzeciw nich
Posypał się grad kul
I Tylu z Nich Zostało tu
Na Zawsze
A za Ich Śmierć
Nie winien znowu
Nikt

I mówią nawet
Nawet historycy
Że tu Polegli
Do pracy tędy szli
A może jednak 
Więcej uczciwości
I więcej odwagi
Bo ze Stoczniowców
Nie poległ tutaj nikt

Bo Oni Tu pomordowani byli
Rzuconych w Nich znienacka
Gradem partyjnych kul
Bo nagle sobie tego
Zażyczyła partia
Wyraźnie pokazując
Kto tu bezwzględny
Kto tutaj absolutny
Watażka car i król


I tyle lat skrywana była Prawda
Jak Władza znów
Potraktowała Lud
Która mieniła się
Demokratyczna
Lecz o Ofiary
O Te Niewinne Tragiczne Ofiary
Upomnial się
Sam Ojciec Święty Jan Paweł II
Upomnial się
Upomnial się sam
Czas
I wie już o tym
Wie o Tym
Cały Świat

I choć do dziś
Sprawcy nieosądzeni
Ta zbrodnia jednak dalej
Zbrodnią
Jest
I choć Rodzinom Ofiar
Nikt nie wyrównał krzywdy
I choć zbrodniarze
Poniekąd dalej
Dalej zasłużeni
Pozywa ich już jednak
Ostateczny
Boży
Sąd

Sąd Niezawisły
Uczciwy
Sprawiedliwy
Niezależny
A nie jak w Polsce
Li tylko polityczny
Li tylko
Partyjny

A Oni Szli
Do Pracy szli
Jak zawsze
I w Tym Dniu także
Witał Ich
Witał Ich
Jak zawsze
Wczesny Cichy Dzień
Widzieli już
Dźwigi statki
I całą swoją Stoczni
Bo Stocznia przecież
To Ich Drugi Dom

I tak Zostali
Zostali  Drodze Swej Do Pracy
Pomordowani
Przez ten stary partyjny
Bezpieczniacki świat
Który Ich Śmiercią
Jakże gorliwie
Zasłużyć się chciał Moskwie
By za tę podłą służbę
Otrzymać parę blach

17.12.2013 R





  

   





Komentarze

  1. Zatrzymajmy sie w tym Tragicznym Czasie, by Ich Wspomnieć. Zostali zamordowani w Drodze do Pracy, całkiem niewinnie, przez zwyczajnych bandziorów, mieniacych sie ... władzą demoratyczną, do dziś - nierozliczoną za te potworne zbrodnie. Wymiar Sprawiedliwości sądził i skazywał ... ofiary. Winni do dziś rzekomo zasłyużeni,rzekomo sami pierwsi patrioci!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Musimy być czujni, gdy rakiety rosyjskie u granic Rzeczpospolitej... Gdy rakiety rosyjskie u naszych granic, to ... aagresja mozliwa w każdej chwili. Przez sam fakt, że są, to już potworny element nacisku, hegemonii i arogancji dobrych pokojowych relacji z sąsiadem.Polskę zmusza to do wyrównania potencjału. Innej drogi do utrzymania n iepodlegfłości nie mam, tym bardziej że Moskwa odbudowuje swoje carskie i zarazem bolszewickie imperium - nie licząc się z nikim.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=IY93H0j90jY&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O czym dziś myśli Nestor Gdańskich Patryc juszy Eugeniusz Lorek

Rzecz to w Kraju niesłychana

Zakazane piosenki A.D. 2023 Jeszcze dziś nieZakazane