O czym dziś myśli Nestor Gdańskich Patryc juszy Eugeniusz Lorek

Chrystusowi Uczniowie
Autorska Seria Poetycka

Dziękuję Tobie Boże Ojcze
Że  i Ten Rok
Taki był
Normalny...
...
Choć dokooła
Mimo wszystko
Powodzie klęski
Trudne czasy

Dziękuję Tobie Boże Ojcze
Że Naród  Polski widzi i rozumie
Że gdy tak dalej w POlsce tak  będzie
Jak jest
I w Polsce  życie będzie trudne

Lecz uczysz nas tej filozofii
Kochając swym Ogromnym Sercem
Jak sobie sami pościelicie
To tak każdy wygodnie
Spać sobie będzie

Bo przecież mamy Wolną Wolę
I tyle co dzień
Skoro świt
Tyle do wyboru dróg
Ale by wybór
Był właściwy
Ale by wybór był trafiony
Ty Boże Ojcze Wszechmogący
Do każdej drogi
Masz swój klucz

Otworzyć zawsze możesz wszystko
Dzień każdy
Każdy Wiek
I każdy Czas
A mimo  to
Niczego kluczem  nie Otwierasz
Bowiem przed Tobą
Boże Ojcze Wszechmogący
W Pokorze i Wdzięczności
Otwiera się sam
Cały Świat


I cały Kosmos
Całe Niebo Gdzie masz siedzibę
I swój Najświętszy Boży Tron
Lecz jakże jesteś rad ogromnie
Gdy cząstkę Tronu
Ma w swym sercu
I każdy Człowiek
Każda Rodzina
Każdy Naród
I każdy Kraj
I każdy Dom
Bo Jesteś Stwórcą
I Gorliwym Ojcem
Więc jakże pragniesz
Wszędzie
Być
I jakże mocno wszędzie
Trwać


Dziękuję Tobie Boże Ojcze
Za tyle serc
Za tyle spraw
I za Przyjaciół tylu
Jakże dobrych
Jakże wrażliwych
Jakże serdecznych
Z Którymi latwiej
Łatwiej iść
Isć i iść
W swój cały Los
Przez każdy dzień

Dziękuję Tobie za Rodzinę
Za Twą Opiekę
Pilną
Mocną
Że każdy może iść przez lata
Przez swoje lata
Swą coraz bardziej pewną drogą

Lecz proszę Ciebie Boże Ojcze
By w Roku tym który nadejdzie
By Wszyscy Chorzy
Którzy tak bardzo o zdrowie
Ciebie
Proszą
By Wszechmocną Łaską
Twojego Uzdrowienia
Żeby cieszyli się
Codziennie
Zdrowiem
Wielbiąc szczodrość
Twojego Serca
Całym
Całym swoim
Jakże przecież kruchym sercem

I żeby ci co rządzą Polską
By stokroć w większej mieli cenie
Nie limuzyny rezydencje
Lecz dla Narodu
Szczere serce

By chcieli spojrzeć w Twoją  stronę
I zakołatać w swe sumienie
I ze swego letargu barłogu się obudzić
I przerwać to zwariowane
Partyjne
Narcyzowe
Uwielbienie

Nieraz potrząsasz
Ziemią mocno
Lecz nawet i  wtedy
Robisz to  z Ogromnym Ojcowskim Srcem
I tylko po to by znów wszystko
Wróciło na właściwe miejsce
Na to Twoje Miejsce
Z jaką Troską
Stworzone przez Ciebie

Dekalog ma być Dekalogiem
Dekolog to zbiór Twoich Bożych Praw
By w życiu był
Szczęśliwy człowiek
By w życiu był
Szczęśliwy Świat

I znów tak Światem
Potrząsnać  pewnie przyjdzie
By Szatanowi odpór dać
Za butę pychę  i za Gender
Którym chcą zatruć Dom
Rodzinę
Czas
Zatruć chcą
Pokolenie i w Pokolenie
Próbując wymieszać
Rodzaj Ludzki
Ze Stadem Małp

Dziękuje Tobie Boże Ojcze
W nadziei że udzielisz łask
I znów w tym Roku
W tym Nadchodzącym Roku
Szcześliwą Drogę
Drogę Ku Tobie
Przemierzy
Człowiek
Przemierzą
Rodziny
Przemierzą
Narody i ich Państwa
Przemierzy Cała Ludzkość
Przemierzy
Cały Świat

W Twoim Świętym  Jedynym Duchu Pokoju
Jaki dajesz nam

I Żebyśmy Potrafili
W  Twoim Świętym Pokoju
Gorliwie Trwać
Według Twoich
Świętych Praw

Według Ewangelii
I Według Dekalogu

Które przecież mamy od Ciebie
Od tylu
Od tylu
Dni
Tygodni
Miesięcy
Lat

Pozwół nam
Również i w tym roku
To wszystko zachować
Ocalić
Przenieść

Bo to przecież we wszystkich nas
Musi
Wiecznie
Trwać
Od Zarania Świata
To jakże ogromne
Jakże bogate
Dziedzictwo
Któremu na imię
I Bóg
Bóg Wszechmogący
I Człowiek
Stworzony przez swego Boga
I Wiara
Wiara
I Historia

I żeby wiedział o tym każdy
I  żeby jeszcze
Wiedział o tym każdy
Kto  jeszcze o tym
Nie wie

31.12.2013/ 1.01/2014